Zraniona dusza
Zraniona jesteś ty duszo moja
Kiedy to patrzę Ci prosto w twarz
Twoja nicość się we mnie odbija
Gdy w lustro zerkam kolejny raz
Pragnę zobaczyć radość i szczęście
Na próżno szukam tego odbicia
Odeszło dawno w zapomnienie
Nawet chęci zabrało do życia
Zabrałaś mi miłość i uczucie
I coś co się na nowo rodziło
A teraz z każdym dniem pamiętam
Smutek a mogłoby być tak miło
I tak chodzę ze spuszczoną głową
Zdradę mam wykłutą na duszy
Nie popartą miłością zraniony
Umieram nie mogąc znieść katuszy
|