W - czas relaksu, czas osłody.
Ale jak tu wypocząć, gdy wokoło pełno wody?
Leje już siódmy dzień z kolei
Nie ma na poprawę pogody nadziei.
Martwią wszyscy się co będzie. Znów powódź?
Podtopienia wszędzie.
Wszystko pływa i dryfuje
aż się krew w żyłach gotuje.
Pogoda taki psikus nam zrobiła,
Wszystkich wokół zasmuciła.
I widoków nie ma na to,
By upalne przyszło lato.
Każdy ma już dosyć tego. Ale cóż to?
W radiu mówią :idzie do dobrego.
Ledwie słońce przez chmury się przedarło.
Idzie upał!- jakiś spiker zdziera gardło.
Radość w sercach zagościła
że pogoda bardzo miła.
Dość już ma my tych udarów,
Gryzących bąków, komarów.
Za tęsknili wszyscy za chłodem.
Mit o upale legł, jak kamień w wodę.
Natura człowieka pokrętna jest,
Gdy świeci słońce-on deszczu chce.
Morał:
I tak można by pisać do woli
Nieszczęśliwy ten ,
Co tylko biadoli.
Dzisiaj stronę odwiedziło już 55 odwiedzający (58 wejścia) tutaj!
Moje wiersze.......
Przycisk Facebook "Lubię to"
„Mowa jest srebrem
a milczenie złotem”
Pozwólcie mi jeszcze mówić
Ust moich nie zamykajcie
Bo chciałbym Wam coś powiedzieć
Raz jeszcze szanse mi dajcie
Niech ona będzie ostatnia
A potem to się okaże
Czy dobrze to zrozumiałem
Czy tylko błądzę i marzę
Więcej nie każcie mi milczeć
Gdyż ja mówić ciągle muszę
Ona potrzebna mi bardzo
Bez niej to ja się duszę
Kneblować ust nie trzeba
Choć głupstw palnąłem wiele
Potrafię do serca dotrzeć
Że ciarki przejdą po ciele
Tu głos celowo zawieszam
Milczenie ponoć złotem jest
Wiec dla waszej przyjemności
Taki to uczyniłem gest