Kura domowa Rano wstajesz kawy łyk
Mąż do Ciebie cos ględzi
Nie mam czasu mówisz mu
Do procy szybko pędzisz
W pracy szef Cię dołuje
W koledze wsparcia brak
Na głowie wszystko staje
Zaraz trafi mnie szlak
A później na zakupy
Mamusie odwiedzić masz
Jeszcze kilka ważnych spraw
Po syna do szkoły czas
W domu obiad gotujesz
Z wszystkim tak się krzątasz
Za nim wróci On z pracy
Pokój syna posprzątasz
Zmęczona wreszcie siadasz
Po trudach dnia całego
Zrób mi kawę kochanie
Nagle słyszysz głos jego
By w silne wpaść ramiona
Wyczekujesz wieczoru
By móc się z nim kochać
On ze nie ma humoru
I masz już tego dosyć
Codziennie jest to samo
Nie jestem tu gosposią
Zrozum to jestem damą
Dzisiaj stronę odwiedziło już 31 odwiedzający (33 wejścia) tutaj!
Moje wiersze.......
Przycisk Facebook "Lubię to"
„Mowa jest srebrem
a milczenie złotem”
Pozwólcie mi jeszcze mówić
Ust moich nie zamykajcie
Bo chciałbym Wam coś powiedzieć
Raz jeszcze szanse mi dajcie
Niech ona będzie ostatnia
A potem to się okaże
Czy dobrze to zrozumiałem
Czy tylko błądzę i marzę
Więcej nie każcie mi milczeć
Gdyż ja mówić ciągle muszę
Ona potrzebna mi bardzo
Bez niej to ja się duszę
Kneblować ust nie trzeba
Choć głupstw palnąłem wiele
Potrafię do serca dotrzeć
Że ciarki przejdą po ciele
Tu głos celowo zawieszam
Milczenie ponoć złotem jest
Wiec dla waszej przyjemności
Taki to uczyniłem gest