Wyznania młodszego brata Młodzieńcze lata pamiętam
Bo ciekaw tego świata
Znałem tylko taką miłość
Z wyznań starszego brata
Zakradłem się raz pod okno
By poznać głębiej sekrety
I sprawdzić czy to jest prawda
Czego tak strzegą kobiety
Oczu moich osłupienie
Gdy bluzkę zdjęła z siebie
Dziwny dreszcz i podniecenie
Czułem ze jestem w niebie
Dużej ustać tam nie mogłem
Gdy piersi swe odsłoniła
Pikanterii dodało to
Co ona z nimi robiła
Cały mokry i zdyszany
Odstąpić od okna chciałem
W podświadomości mojej
Część dalszą układałem
I szczerze muszę to wyznać
Mężczyzną nazwać się bałem
A gdy ostatnią część zdjęła
To z wrażenia osłupiałem
I stała tak w negliżu
Jak anioł piękna jej postać
Nagle zapragnąłem tam wejść
I na chwile z nią zostać
I zimny prysznic na głowę
Bo oczom moim nie wierze
To przecież mój brat na nią wlazł
I za jej ciało się bierze
Tylko w mej wyobraźni
Ideał kobiety został
Ja przez okno na nią zerkam
Brat co chciał od niej dostał
I słowa pamiętam brata
To ze liczą się konkrety
Miłości pragnąłem stałej
On zaliczenia .Niestety
Do dzisiaj pojąć nie mogę
Wszystkie kłamstwa i sekrety
Po co miłosne wyznania
Skoro chodzi o konkrety
Dzisiaj stronę odwiedziło już 47 odwiedzający (57 wejścia) tutaj!
Moje wiersze.......
Przycisk Facebook "Lubię to"
„Mowa jest srebrem
a milczenie złotem”
Pozwólcie mi jeszcze mówić
Ust moich nie zamykajcie
Bo chciałbym Wam coś powiedzieć
Raz jeszcze szanse mi dajcie
Niech ona będzie ostatnia
A potem to się okaże
Czy dobrze to zrozumiałem
Czy tylko błądzę i marzę
Więcej nie każcie mi milczeć
Gdyż ja mówić ciągle muszę
Ona potrzebna mi bardzo
Bez niej to ja się duszę
Kneblować ust nie trzeba
Choć głupstw palnąłem wiele
Potrafię do serca dotrzeć
Że ciarki przejdą po ciele
Tu głos celowo zawieszam
Milczenie ponoć złotem jest
Wiec dla waszej przyjemności
Taki to uczyniłem gest